środa, 16 lipca 2014

Liebster Award II :)

Mój blog został nominowany do Liebster Award przez http://give-me-your-heart-and-your-soul.blogspot.com/p/liebster-blog-award.html . Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonywaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na jedenaście pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz jedenaście osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im jedenaście pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Pytania, które zadała mi Fallen:
1. Czego żałujesz w życiu?
Odp.: Hmmm... Żałuję, że nie wzięłam autografu od Szmala, keidy mijałam się z nim na wakacjach xD
2. Opisz najlepszy dzień Twojego życia.
Odp.: Wstałam i jak zwykle umyłam się. Miałam tego dnia konkurs, na który nic nie umiałam, bo dowiedziałam się o nim poprzedniego dnia wieczorem. Nie rozumiałam tych zasad i ogólnie totalne dno. Nie chciało mi się iść do szkoły, ale jak trzeba, to trzeba. No i na drugiej lekcji zabrała mnie pani i poszłyśmy na ten konkurs. Jakoś napisałam część pisemną i nie poszła mi najgorzej. Potem przeszliśmy do części praktycznej. No i w sumie dobrze mi poszło, ale chyba byli lepsi. I jakie zdziwko mnie walnęło, jak okazało się, że zajęłam pierwsze miejsce i idę dalej. No i tak to jakoś wyglądało :) No potem wróciłam zjadłam mój ulubiony obiadek i zaczął się weekendzik :)
3. Jakie jest Twoje największe marzenie?
Odp:. Nie powiem, bo się nie spełni >,<
4. Dlaczego zacząłeś/zaczęłaś pisać bloga?
Odp:. Od dawna bardzo lubiłam pisać opowiadanie i ogólnie dużo gadam i mam bardzo dużą wyobraźnię. Pewnego dnia po prostu zdecydowałam się założyć bloga, by mieć jakieś zajęcie i się "kształcić" :D.
5. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku? Uzasadnij swoją wypowiedź.
Odp:. Moją ulubioną porą roku jest zima. Jeżdżę na nartach i jestem wielką fanką skoków narciarskich, a w ogóle kocham święta ♥ Co tam jeszcze? A i są ferie, które uwielbiam.
6. Co zmieniłabyś w swoim życiu?
Odp:. To trudne pytanie... Chyba nic. Wszystko jest na miejscu i oczywiście czasami mam "pod górkę", ale bez tego to nie życie :) No, ale oczywiście może bym coś tam chciała zmienić, ale jakoś uważam, że nie wyszłoby to na lepsze :3
7. Co uwielbiasz jeść?
Odp:. Ponieważ jestem osobą, która ciągle kontroluję swoją wagę to uważam na to co jem. Jestem też sportowcem więc nie jem niezdrowych rzeczy. Uwielbiam jeść owoce ♥♥ A najbardziej jabłka :) I uwielbiam jeszcze duszoną marchewkę ;p
8. Ulubiony aktor?
Odp:. Emmm... Cezary Pazura ^.^
9. Masz rodzeństwo?
Mam starszą siostrę :>
10. Ulubiony cytat z filmu lub z książki?
Odp:. ”Istotą każdego cierpienia jest to, że pożąda śmierci jak łaskawej i dobrej wybawicielki”.
11. Jaki jest Twój wymarzony prezent?
Odp:. Mój wymarzony prezent... Bilet na koncert moich ulubionych zespołów albo bilet na mecz xD
Nominuję blogi:
http://wake-me-up-and.blogspot.com/
http://what-you-lov.blogspot.com/
http://free-hugs-now.blogspot.com/
http://enjoyyeveryymoment.blogspot.com/
http://find-me-fanfiction.blogspot.com/
http://my-life-my--case.blogspot.com/
http://phii-inna.blogspot.com/
http://elizatakesphotoss.blogspot.com/
http://when-eyes-are-wandering-in-the-dark.blogspot.com/
http://beige-rose.blogspot.com/
http://ifyoujustwant.blogspot.com/

Moje pytania:
1. Co Cię najbardziej irytuje?
2. Czego się boisz?
3. Jak sobie wyobrażasz siebie za 10 lat?
4. Jaki chcesz mieć zawód w przyszłości?
5. Który kraj podobał Ci się najbardziej w Eurowizji? (oprócz Polski)
6. Komu kibicowałaś na mundialu 2014?
7. Odnalazłaś już swoją drugą połówkę?
8. Gdybyś mogła wybrać tylko jeden guzik decydujący o twoim życiu: przewiń, zacznij od nowa, zakończ. Który guzik byś wybrała?  I dlaczego?
9. Który sport uprawiasz najczęściej?
10. Jaką magiczną moc chciałbyś posiadać?
11. Gdybyś miała możliwość założenia fundacji, czym by się ona zajmowała?

wtorek, 1 lipca 2014

Rozdział 15

Dziewczynki rozwaliły PlayStation Daniela. On po prostu ubóstwia grać w gry i jak przyjedzie pierwsze co zrobi to rozszarpie mnie. Ja chcę jeszcze żyć!
-Co wy zrobiłyście?!- krzyknęłam.
-Tak jakoś samo się zrobiło- odpowiedziała Karolina.
-Zaraz samo to ci się coś zrobi- nie hamowałam emocji. Przecież wyszłam tylko na chwilkę. Dwie, może trzy minutki i problemy gotowe.
-Posprzątasz i będzie po problemie- mądrzyła się Katarzyna.
Nie miałam nawet ochoty jej coś odpowiedzieć. Wyprowadziłam dziewczynki z pomieszczenia i postanowiłam jakoś to złożyć. Tak, tak... Wiem, że jestem idiotką! To rozleciało się na miliony kawałeczków, ale może przynajmniej nie zauważy i jak coś to będzie na niego. Nie ma to jak wplątywać w to wszystko swojego chłopaka. A może tak po prostu mu powiedzieć. A skąd! Jakoś się trzyma kupy. Wyszłam i pierwsze co wpadło mi w oczy to wywalony kwiat.
-Dziewczęta do mnie!- pisnęłam. Zabije je... Więcej jest z nimi sprzątania niż gadania. -Co to jest?- spytałam kiedy pojawiły się na horyzoncie.
-Kwiat- odpowiedziała Kasia. Ona wkurza bardziej niż ta jej siostra.
-To czemu jest przewrócony?
-A ja wiem- wzruszyła ramionami.
-Dzwonię do Daniela- stwierdziłam i złapałam dziewczynki za ręce. Wprowadziłam je do salonu i wyjęłam telefon. -Odpowiecie za to wszystko- syknęłam.
Bliźniaczki nic sobie z tego nie robiły. Gdybym była ich matką to najchętniej oddałabym je do jakiegoś ośrodka opiekuńczego. Gdy miałam wybierać numer do chłopaka usłyszałam ryk samochodu.
-Daniel wrócił- ucieszyłam się.
Po niecałej minucie w drzwiach pojawił się licealista z szerokim uśmiechem. Takiemu to dobrze!
-Cześć kochanie- przywitał się i dał mi całusa w policzek. -Jak było?
-Opowiem ci jutro. Teraz muszę spadać. Pa- pożegnałam się i wybiegłam z domu.  Biegłam ile sił w nogach. Zwolniłam dopiero gdzieś w pobliżu mojego domu. Oby się nie zorientował...

Oczami Weroniki
Nie mogę uwierzyć jaką jestem idiotką. Między Andrzejem, a Julią nic nie było i  nic będzie. Spojrzałam na rozpromienioną twarz mojego chłopaka. Dobrze, że jednak jesteśmy znów razem. Między nami panowała cisza. Leżałam Nowakowi na nogach i słuchałam radia. Tylko one przerywało tą nieustającą ciszę. Leciała akurat jedna z moich ulubionych piosenek. Nuciłam sobie melodię, w czasie kiedy Andrzej bawił się moimi włosami. Ciszę przerwał dzwonek do drzwi.
-Otworzę- mruknęłam wstając.
Ja pierdole... Że kto śmie przerywać nam w tak miłym momencie. Zeszłam na dół i otworzyłam dębowe drzwi. Za nimi stała Karina z wielką śliwą pod okiem. Miała pójść po swoje rzeczy, a nigdzie nie widzę torby.
-Wchodź- zaprosiłam ją gestem do środka.
-Kto to?- zapytał Andrzej schodzący ze schodów.
Nie odpowiedziałam mu tylko poszłam po lód. Gdy tylko przyłożyłam zimny materiał do rany dziewczyna wzdrygnęła się, a po jej policzku spłynęła pojedyncza łza. Andrzej zrobił jej ciepłą herbatę i przyniósł mój ulubiony kocyk. Nie wiem co ona zrobiła tym ludziom, ale zapłacą za to. Nie chciałam przymuszać ją do opowiadania mi tego wszystkiego. Jak zechce to powie... Andrzej poszedł tuż po szesnastej, a Karina tuż po nim. I za parę godzin miała wrócić ze swoimi rzeczami.  Prawie się nie odzywała. Siedziała cicho, myśląc nad czymś czego nawet ja nie mogę pojąć.
Gdy zostałam sama w domu usiadłam na kanapie obserwując ruchliwą ulicę.  Co chwila na drodze mknął samochód. Ludzie śmiejąc się przechadzali się chodnikiem. Nudzi mi się. Wlałam sobie wody do szklanki i wróciłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku, ale wciąż było mi niewygodnie. Kręciłam się kilkanaście minut, aż wreszcie znalazłam pozycję, która jest wygodna. No wreszcie! W tej samej chwili zabrzmiał dzwonek do drzwi. Kurwa, no! Znacie to uczucie? Teraz musiałam się jakoś wygramolić ze swojego łóżeczka. Otworzyłam drzwi i doznałam szoku. WTF?! A ten tu czego?
-Witam kochanie- uśmiechnął się Krzysiek.
-Czego tu?
-Przecież referat z fizyki czeka- powiedział i wszedł do domu.
-A no tak... Prąd elektryczny- mruknęłam cicho.
Zaprowadziłam Dudka do mojego pokoju i wyjęłam podręczniki. Pracowaliśmy, uczyliśmy się, pisaliśmy... W pewnym momencie, gdy szłam po książkę uderzyłam szafkę nocną, na której stała szklanka z wodą. Wylała się na moją dzisiejszą garderobę.
-Kurwa, no!- krzyknęłam.
-W tym stroju wyglądasz jeszcze piękniej- przyznał Krzysztof.
-Oj zamknij się- rozkazałam. -Idę się przebrać. A ty niczego nie ruszaj- wysycałam mu prosto w twarz.
Wyjęłam coś czystego i gdy się przebierałam Krzysiek otworzył drzwi.
-Cholera jasna! Zabiję cię- krzyczałam i biegałam po całym domu tylko w staniku i w majtkach.
-Ślicznie wyglądasz, gdy się denerwujesz!
I wtedy moje marzenie się spełniło. Licealista potknął się i przywalił nosem w stolik. Przybiłam sobie piątkę w myślach.
-Ała! Co tak stoisz. Podaj opatrunek- rozkazał.
Niech wie, jaka jestem łaskawa. Przyniosłam mu to, ale nie ukrywałam, że nie śpieszyło mi się. 1:0, dla mnie!
-Dzięki. Gdzie idziesz?- spytał, gdy moja stopa tylko dotknęła schodów.
-Przebrać się- odpowiedziałam i ruszyłam dalej.
-Dla mnie możesz zostać tak!- usłyszałam z dołu.
Uśmiechnęłam się pod nosem i ubrałam wreszcie spodnie i bluzkę. Otworzyłam drzwi i rozejrzałam się po pokoju. Po chłopaku ślad zaginął, może to i dobrze. Ale jednak może wciąż być na dole i dotykać moich rzeczy. Na samą myśl o tym zrobiło mi się nie dobrze. Jego brudne łapy i moje rzeczy. To się nie łączy. W chwili, gdy przechodziłam przez próg mojego pokoju usłyszałam:
-Mam cię!
Pisnęłam i odwróciłam się. Jak się spodziewałam, był to chłopak, który wnerwia mnie na max'a, wszystko mi psuje i czaruje mnie swoją osobowością.
*********************************************************************************
Witam :)
I już na wstępie przepraszam za spóźnienie. No, ale wiecie... Wakacje :D
Po pierwsze: tak wiem, krótki, ale już niedługo pojawi się następny o wile dłuższy. Chciałam tylko przetestować Waszą cierpliwość xD
Po drugie: obiecałam zareklamować dwa blogi moich znajomych. Jeśli macie chwilkę czasu serdecznie zapraszam.
Pierwszy: http://wake-me-up-and.blogspot.com/
Drugi: http://free-hugs-now.blogspot.com/
Po trzecie: następny pojawi się za około 2 tygodnie, ponieważ wyjeżdżam na wakacje.
No to do zobaczyska ;)