piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział 6

Gdy byłam na korytarzu zauważyłam go jak całował się z jakąś landryną... Podbiegłam do niego i wykrzyczałam:
-Co ty robisz?!
-Ooo... Monisia. Właśnie cię szukałem.
-Aha... I co, znalazłeś? Ach! Przecież znalazłeś, tylko do cholery to nie jestem JA!- wykrzyknęłam i chciałam jak najszybciej opuścić pomieszczenie lecz  zaciekawiła mnie osoba, z którą całował się mój chłopak  były chłopak. Spojrzałam na nią i ujrzałam Dorotę. To przecież koleżanka z klasy Julii i Weroniki! Odwróciłam się i już po kilku sekundach biegłam ciemnymi uliczkami Warszawy. Jak on mógł mi to zrobić?

Oczami Julki.
Tańczyłam właśnie z Danielem do mojej ulubionej piosenki. Gdy dobiegła końca w głośnikach zabrzmiały nuty wolnej ballady. Daniel położył ręce na moich biodrach, a ja położyłam swoje na jego karku. Patrzyliśmy sobie w oczy. Powoli nasze twarze przybliżały się.
-Podobasz mi się.- wyszeptał i pocałował mnie.

Oczami Pawła.
Szukałem Krzyśka wśród tańczących, bo ktoś chce się z nim zobaczyć. W pewnym momencie ustałem jak wryty widząc jak moja księżniczka całuje się z jakimś gościem.
Nie wiedziałem co zrobić. Stałem i wgapiałem się w "świeżą" parę. Chłopak przerwał pocałunek i zakręcił dziewczynę wokół własnej osi. Po chwili zauważył mnie. Nie trudno zauważyć gościa, który stoi jak debil na środku parkietu i wgapia swoje gały w zakochanych.
-Jakiś problem- zapytał unosząc brwi..
-Yyyy... Nie, a coś się stało?- odpowiedziałem bez sensu.
-Ty chyba za dużo wypiłeś.- stwierdził i wrócił do blondynki. Jeszcze chwilę tak stałem, a potem odszedłem...

Oczami Weroniki. 
Wspaniała impreza. Tylko szkoda, że jutro trzeba iść do szkoły. Poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu. Odchyliłam lekko głowę i ujrzałam Andrzeja.
-Coś się stało, skarbie?- zapytałam.
-Ta-a-a-a-k.- odpowiedział i słodko przeciągnął samogłoskę.- Brakuję mi ciebie. Przecież nie będę tańczył sam.
-Dobrze już idę.-skwitowałam i pocałowałam chłopaka. Skończyłam pocałunek i wzięłam go za rękę. Po chwili już  tańczyliśmy w rytm piosenki. Nagle poczułam jak ktoś popchnął mnie i gdyby nie Andrzej upadłabym. Odwróciłam się i zobaczyłam...

*********************************************************************************
Hej :) Dzisiaj rozdział niestety krótki ;( Ale już następny będzie dłuższy ;D Rozdział dedykowany "Doboszowi" jeśli to czyta to go pozdrawiam ;*
To do następnego :)
P.S. Zachęcam do przeczytania tego bloga : http://one-4-you.blogspot.com/
To blog moich znajomych i bardzo im zależy na komentarzach :) Z góry dziękuję ;)

5 komentarzy:

  1. Ojej... Dziękuuuję ;**** Rozdział cudny :) Zresztą jak wszystkie ;* Już się nie mogę doczekać kolejnych rozdziałów! :D Jeszcze raz dziękuję za dedykację ;*** ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wierzę! Kazio ma Bloggera xD

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Hahah xD Chciałam ci podziękować ;* ♥

      Usuń
  2. Mmm szkoda, że taki krótki, bo się wczułam xD Czekam nn. Natalia ♥

    OdpowiedzUsuń